Filip Kazimierczak medalistą mistrzostw Polski seniorów!
2020-10-05 21:52:10

Filip Kazimierczak brązowym medalistą mistrzostw Polski seniorów w zapasach klasycznych! Swój medal zapaśnik GKS Bełchatów wywalczył w nowej, olimpijskiej kategorii wagowej do 87 kilogramów. To pierwszy medal mistrzostw Polski "Kazika" w kategorii seniorów.
Filip Kazimierczak pisze historię bełchatowskich zapasów. Po tym, jak w lutym sięgnął po złoto w Pucharze Polski seniorów, znów zapisał się annałach klubu ze Sportowej. Jako pierwszy zapaśnik w barwach GKS Bełchatów sięgnął po medal mistrzostw Polski. Wcześniej dokonywali tego wychowankowie klubu Kamil Sokołowski i Andrzej Deberny, ale w barwach innych klubów. Tymczasem "Kazik" wciąż reprezentuje brunatne barwy zapaśniczej sekcji GKS.
Sukces bełchatowianina jest tym większy, że w ostatnim czasie zmienił kategorię wagową na wyższą, przechodząc z 82kg do olimpijskiej kategorii 87kg.
- Rozmawialiśmy z "Kazikiem" o zmianie kategorii, ale to była jego decyzja - mówi Andrzej Olczyk, trener zawodnika w GKS [na zdjęciu "Kazik" z trenerem].
- W ostatnim czasie robiłem dużo treningów siłowych, ważyłem więcej na codzień, a poziom w obu kategoriach jest podobny - mówi Filip Kazimierczak. - Poza tym, jest to kategoria olimpijska, więc i motywacja była większa. No, a dodatkowo, nie musiałem zbijać wagi - podkreśla.
W mistrzostwach Polski w Radomiu "Kazik" stoczył trzy walki. W pierwszej spotkał się ze swoim dobrym kolegą z Radomia Wojciechem Kańskim (uczył się tam w SMS), wicemistrzem Polski z ubiegłego roku. Co ciekawe, obaj zawodnicy spotkali się także dwa tygodnie temu podczas Akademickich Mistrzostw Polski. Wówczas również wygrał "Kazik". Łatwo nie było, bo rywal prowadził już 3:1, ale w ostatnich dziesięciu sekundach zapaśnik GKS zdobył dwa punkty i przy remisie 3:3, jako, że były to ostatnie akcje walki, odniósł zwycięstwo.
W kolejnej rundzie Filip Kazimierczak trafił na wolny los, który zaprowadził go do półfinału. Tam spotkał się z faworytem, innym zawodnikiem radomskiego Zapaśnika Arkadiuszem Kułynyczem. "Kazik" zapunktował jako pierwszy, ale potem rywal zdobył w drugiej rundzie 9 punktów i wygrał pojedynek.
- Postawiłem się - mówi "Kazik". - Rywal jest "w gazie", do tego bardzo utytułowany i pięć lat ode mnie starszy. Nastawienie było na wygraną. Nie udało się, ale cieszę się, że ta walka się odbyła - dodaje.
Ostatecznie półfinałowy rywal "Kazika" wygrał złoty medal. Po raz szósty z rzędu. Natomiast bełchatowianin dostał szansę walki o brąz, którą wykorzystał doskonale, nie dając szans Kamilowi Dzitkowskiemu z AKS Piotrków Tryb. Rzuty przez ramię, posadka i sprowadzenie dały Filipowi zwycięstwo 8:0 w pierwszej rundzie.
Z pewnością brąz mistrzostw kraju seniorów to najcenniejszy medal w dorobku Filipa Kazimierczaka. Do tego jest też mistrzem Polski do lat 23 z 2018 (ma w tej kategorii też srebro). Ostatni raz w mistrzostwach U-23 "Kazik" wystartuje za dwa tygodnie. - Celuję w złoto - nie owija w bawełnę zapaśnik GKS.
W swoim dorobku Filip Kazimierczak ma także cztery medale z akademickich mistrzostw kraju, złoto, srebro i dwa brązowe krążki. Ten ostatni brąz zdobył niedawno, w podobnym układzie walk (porażka w półfinale i wygrana w walce o brąz).
Medal mistrzostw kraju seniorów to oczywiście okazja do walki na arenie międzynarodowej i ubiegania się o miejsce w kadrze narodowej Polski. Z tym jednak jest kłopot, bo "Kazik" jak wspomina, treningi musi łączyć z pracą zawodową, co utrudnia udział w zgrupowaniach kadry.
- W trakcie swojej kariery trochę czasu "na kadrze" spędziłem. Zobaczymy co przyniesie przyszłość - mówi Filip.